W lidze siatkówki prowadzonej przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji 14 grudnia był dniem „na pół gwizdka”. Grała tylko Liga Relax, a że jedna z drużyn nie zebrała składu, to odbyły się tylko 3 mecze. Mimo to wszystkie drużyny świetnie się bawiły. W drużynie MULKS, które wreszcie wystąpiły we własnej hali, dodatkowym plusem była gra jego trenera Sebastiana Magiera. Pomoc okazała się bardzo skuteczna, bo oprócz trzech punktów za walkower ambitne dziewczyny z MULKS urwały punkt faworytom z Freak Team. Team AA z kolei, który był antybohaterem niedzielnego turnieju, nie może sobie już pozwolić na chwile słabości. Teoretycznie jest najsilniejszą drużyną, ale z dyscypliną i solidnością nie jest najlepiej i to się może zemścić.