Niedzielny turniej „plażówki” był debiutem tej miejscowości w rozgrywkach GP Powiatu, ale mimo wielu obaw i przeciwności śmiało można powiedzieć, że był to debiut bardzo udany. Na początku nic jednak nie zapowiadało, że będzie tak dobrze. Od rana padał deszcz, a organizatorzy zastanawiali się nawet, czy przyjadą jacyś zawodnicy. Obawy były niepotrzebne, siatkarze grający w GP Powiatu byle kłopotów się nie boją, turnieje nocne czy zimowe dobrze hartują a padający deszcz krótko skomentowali, że „przynajmniej nie będzie się kurzyło”. Do turnieju zgłosiło się 14 drużyn, grano systemem brazylijskim, czyli nawet najsłabsi mogli liczyć na dwa występy.